zielona

Zieleń to kolor życia, przyrody, płodności czy nadziei. Może być soczysta – jasna i ciepła, niemalże żółtawa. Albo zimna i ciemna, prawie czarna lub wpadająca w granat. Określana jest jako kolor odpoczynku i statyki a wartości jakie ze sobą niesie klasyczna zieleń są idealnie zbalansowane, nie ciążą w żadnym kierunku. Oczywiście taka błogość może znudzić…

Bryła zielona inspirowana jest pokrytymi mchem krawężnikami czy konarami drzew mijanymi podczas spaceru. Wilgoć zaraża zielenią małą rozdzielnię elektryczną, na którą patrzę kilka razy dziennie przechodząc obok. Zastanawiam się, czy do lata, a może za rok, dwa ta szara, pospolita, nieestetyczna rzecz zazieleni się całkiem i pokryje pięknym mchem. Pewnie nie. Ktoś pomaluje ją znów na szaro i natura będzie ją znowu powoli „odzyskiwać”.

Złożona jest z prostopadłościanu i innego wielokąta jakby złączonych ze sobą. W rzeczywistości jest to jedna bryła wycięta z sześcianu trzema ruchami narzędzia. Elementem dominującym kompozycji barwnej jest płaszczyzna pionowa przechodząca przez środek, dzieląca całość na dwie części. Jej krawędzie odcinają mocno impastową, wąską powierzchnię pokrytą grubą warstwą różnych ocieni farby zmieszanej z suchymi roślinami. Użyłam tego materiału, by nadać błyszczącej farbie akrylowej szorstkość. Boki bryły są prawie jednolite – ciemne lub jasne. Największa, główna powierzchnia bryły zbudowana jest z przetarć, zadrapań i zachlapań rzadkiej farby.